Owoce w perfumach to jedne z najpopularniejszych składników, pojawiają się w większości kompozycji i właściwie zdominowały mainstreamowy rynek perfumeryjny. Aromaty warzywne głównie ze względu na wytrawny, bardzo naturalny charakter, kojarzący się z zapachami kuchennymi, pojawiają się znacznie rzadziej i mają mniejsze grono wielbicieli - a szkoda, bo w połączeniu z wyszukanymi drzewnymi czy aromatycznymi nutami mogą tworzyć wyjątkowe dzieła perfumeryjne, które zachwycą otoczenie.
O tym, jak warzywa weszły do perfumerii
Szerokie zainteresowanie aromatem warzyw w perfumach sprowokował zapach pomidora i marchewki użyty w Un Jardin Sur Le Nil przez Thierry'ego Hermèsa. Akord zawarty w jednym z ogródków po wejściu na rynek zakręcił zapachowym światem urzekając nietypową, lekko metaliczną świeżością jak powietrze po burzy, w towarzystwie rzadko spotykanej zielonej woni pałki wodnej i aromatycznych nasion marchwi. Do tego czasu akcenty z ogródka pojawiały się w ograniczonej ofercie marek niszowych, ale w ostatnich latach możemy znaleźć je coraz łatwiej, choć nadal nie są wyjątkowo popularne.
Owoc, czy warzywo?
Wśród warzywnych nut w perfumach króluje ogórek, często spotykany w kompozycjach wodnych i zielonych ze względu na rześki aromat, który pobudza i daje uczucie świeżości. Rzadziej widuje się w składzie zapach papryki, pomidora lub jego liści, selera, dyni, oliwek czy marchwi. Sporadycznie możemy natknąć się na buraka, groszek i kukurydzę, a nawet soję. Z kolei dosyć często pojawiają się aromaty nasion ogrodowych, które dodają perfumom wyjątkowo ciekawy, lekko ostry charakter. Są jednak jeszcze inne warzywa, które bardzo często kojarzone są jako owoce – arbuz, melon i rabarbar. Dwa pierwsze pochodzą z rodziny dyniowatych, natomiast rabarbar jest byliną. To właśnie te trzy warzywa powszechnie uznawane za owoce, są najczęściej wykorzystywane w kompozycjach zapachowych.
Gdzie szukać warzyw, a gdzie ich nasion?
Ciekawie ukazane aromaty warzyw znajdziemy w perfumeryjnej niszy. Wspomniany już wcześniej ogórek, pojawia się między innymi w Vidi Histoires de Parfums, czy Source Joyeuse No1 Hayari Parfums. Marka Tiziana Terenzi upodobała sobie aromat zielonej papryki, dodając go do zapachów: Alioth, Cas i Sirrah, a inne gatunki papryki zawierają też: La 13ème NOTE Absolument, Fleur de Sable Liquides Imaginaires, Itenez Olfattology, Creative Inspiration State of Mind, Caravelle Epice Frapin, Chilli Arte Profumi i Classic 1920 Bois 1920. Profumi di Pantelleria Corallo zaskakuje aromatem świeżych oliwek, marka Sisley w Eau de Campagne zastosowała akcent liści pomidora, a Ineke w Hothouse Flower hipnotyzuje surowym, zielonym akcentem znamion kukurydzy.
Nasiona marchewki podaje w składzie swojej kompozycji Folie de Marguerite marka Simimi, Nobile w Muschio Nobile, Mendittorosa w South, ale są też bardzo intensywnie wyczuwalne u Neotantric Fragrances w Manic Love for Him. Tom Ford użył zapachu nasion marchwi w Soleil Neige, a nasion selera w Costa Azzurra. Seler również widnieje w składzie Montecristo Masque Milano, Vici Histoires de Parfums, Real Patchouly Bois 1920 i Peau de Bete Liquides Imaginaires.
Pomijając systematykę roślin...
Kto nie lubi zapachu soczystego, dojrzałego arbuza czy melona? Te wyjątkowe słodkie aromaty, często wykorzystywane są w kosmetykach pielęgnacyjnych (podobnie jak orzeżwiający ogórek), takich jak balsamy, kremy czy maski. Spotkamy je też w wodach perfumowanych – arbuz w radosnym towarzystwie kiwi, rabarbaru, cytryny i nut morskich w Ombrella Crash, bardziej wytrawnej i pełnej powietrza mieszance arbuza i piżma Menage a Trois i czystej, kremowo – pudrowej wodzie L'Heure Romantique. Melon przepięknie, głośno wybrzmiewa w wakacyjnym Oud Zanzibar, ale zdecydowanie warty uwagi jest też w kompozycjach Memoire d'Anna i Eisbach – te są eleganckie, wytworne i subtelne. Rabarbarowe akcenty znajdziemy w wielu zapachach i przeróżnych odsłonach, od kwaśnego w O-Furo i Devil in Disguise, bardziej kobiecego w Delinie i Songe de Yuzu, aromatycznego, świeżego w Oltremare, po dużo cięższe zestawienia ze skórą jak w Land of Warriors, Belle Bete czy Hemingway.
